Panie pastorze Leszku. Zdanie które pan wypowiedział w czasie kazania w dniu 25 lipca 2021 r. jest wyrwanym z kontekstu. Powiedział pan ABY BYĆ PRZEBIEGŁYM JAK WĘŻE. „Zapomniał” pan podać do publicznej wiadomości pierwszą i jak myślę ( nie tylko ja ) podstawową doktrynę przesłania Chrystusa w czasie gdy to wypowiadał.

Całe poprawne zdanie brzmi BĄDŹCIE NIESKAZITELNI JAK GOŁĘBIE I PRZEBIEGLI JAK WĘŻE.

Jak pan widzi, ja i inni zauważyliśmy niepełność owego zdania. Wiemy że zrobił pan to świadomie. Tak niektórzy z nas, ludzi wierzących to odebrali. Myślę że Bóg celowo poprowadził wypowiedz w ten sposób abyśmy zauważyli, że dla niektórych ważniejsza jest przebiegłość, a nader często nie ma u nich mowy o nieskazitelności.

Panie Leszku nie chytrość, nie dbanie tylko o własne ja, ale podstawą jest NIESKAZITELNOŚĆ a dopiero potem przebiegłość, aby „nie zjedli” pana przeciwnicy działający wyłącznie dla własnych korzyści.

Pamiętając pana gdy z nim rozmawiałem w czasie gdy chciałem być ochrzczonym, a pan opowiadał mi bajki o rozdwojeniu się Chrystusa na dwoje, gdy schodził na ziemię, to nie bardzo już mnie zdziwiło interpretowanie na zasadzie - powiem ci tylko część prawdy, a resztę ukryję.

Nie Panie Leszku, nie Panie Pastorze. Usiłuje pan być wyłącznie chytrym, a zapomniał pan o podstawie. Zapomniał pan o NIESKAZITELNOŚCI.

Bóg jednak chce abyśmy zauważyli to co pan robi. Proszę mi wierzyć ja na pewno nie jestem nieskazitelny. Widzę belki we własnych oczach, jednak nie mogę się zgodzić z celowym świadomym pomijaniem słów ze zdań, które zmieniają ich kontekst. Dzięki ci BOŻE.